sobota, 11 lutego 2012

kontakt ...

od Naszego rozstania nie wysłałem do Ciebie żadnego sms'a, nie zadzwoniłem, raz tylko wysłałem Ci sygnał z pracy - żebyś wiedziała że dotarłem :) staram się skupić na czymś konkretnym, nie potrafię. co któreś kliknięcie sprowadza mnie na facebooka by zobaczyć cze jesteś, czy byłaś ... patrzę na milczący telefon .... myślę cały czas o Tobie i żałuję ... żałuję że powiedziałem Tobie żebyś pod czas tego wyjazdu ode mnie odpoczęła ... że nie będę dzwonił ani pisał ... wiesz, że pewnie teraz na Twoim telefonie była by setka połączeń i dziesiątki sms'ów ode mnie.
Wiesz to ... ja wiem że tęsknisz. za mną. dzwonisz. piszesz .... staram się nie analizować, nie roztrząsać wszystkiego co się z Nami dzieje .... bo niech tak jak pisałem - niech to się po prostu dzieje ... gdzieś za około 30 godzin Cię pocałuję. i nie będę zważał na to czy Nas ktoś zobaczy, czy nie ... na chwil kilka świat przestanie istnieć a wokół będzie cisza ... przytulę Cię mocno i Ty do mnie się przytulisz ... potrwamy tak w tym stanie ... przez chwil kilka które mogłyby trwać wiecznie ... spojrzę Ci w oczy i poza zmęczeniem i zimnem zobaczę ten błysk w oku ...  wiesz, będę myślał "30 godzin" szybciej czas mija ... co gorsze, chyba jutro /w niedzielę/ mam wolne ....

PS. to zdjęcie to nie początek wątku narcystycznego ;)