niedziela, 5 lutego 2012

avatar i Ty ...

zmęczona jesteś. wiem. zaprzeczasz że chcesz spać. zasypiając po chwili. śpisz. po prostu śpisz. tuż obok. mam Cię na wyciągnięcie ... ust. ale nie chcę Cię obudzić. może nawet się nie obudzisz, ale zakłóci to Twój sen. nie chcesz ze mną rozmawiać ... zmęczenie ? czy niechęć ... obudziłaś się "nie swoja". dlatego tak chciałem żebyś jeszcze pospała. wczoraj o tym rozmawialiśmy ...... chcesz w niedzielę spać do obiadu .... tylko o jakim obiedzie myślałaś ? znowu nie ma wody ... Twoi Rodzice się martwią. Ja też.
oglądam Avatara zerkając na Ciebie jak sobie śpisz.
tak spokojnie oddychasz. zapytałaś się mnie czy spałem. Tak, spałem. Spałem obok Ciebie. zasnąłem. chciałem zasnąć by się obok Ciebie obudzić ....
nic mi się nie śniło albo też nic nie pamiętam. patrzę na Ciebie ... jak śpisz. śpisz spokojnie. zmęczona. .... nie chcę nawet kichnąć by Cię nie zbudzić .... idąc do kuchni ide na palcach ... by Cię nie zbudzić ... tak słodko wyglądasz kiedy śpisz ....