Plan: zainstalować obok Windowsa Linuxa - dotychczasowe osiągnięcia:
zawsze wychodziło, działało, było OK
ALE:
ZAPOMNIAŁEM że Windowsa zostawiłem w hibernacji - RAZ
korzystałem z z GParted - DWA - aczkolwiek może nie on jest przyczyną
Zmniejszyłem partycję Windows, zainstalowałem Linuxa /konkretnie - XUBUNTU 10.10 - system MIODZIO, śmiga jak dzikie, po uruchomieniu odtwarza filmy, muzykę itd. - Xubuntu jest takim "lajtowym" UBUNTU.
Ale właśnie problem wyniknął /chyba/ w tym że Windowsa zostawiłem w hibernacji.
Zmniejszenie partycji, założenie nowej.
Windows już nie "wstał" - ups.
Weekend - instalacje - ale dobra lekcja.
Szczegóły podam na czasie - jak się .... dostanę do partycji linuxowych.
Ten post nie ma na celu odstraszyć - ma zachęcić- bo opisuję mój własny GŁUPI błąd.
POLECAM:
